#1 2008-02-25 19:04:42

Kedryk

Administrator

Zarejestrowany: 2008-02-22
Posty: 10
Punktów :   

Stolemy

http://img265.imageshack.us/img265/9233/stolems2od5.jpgRys. Paczkowski 2006
STOLEMY
Na podstawie tekstu stworzonego przez A. "Lea" Chmielowiec

Jeśli chodzi o sprawy materialne, o sprawy ciała, stolem to taki duży człowiek z cechami jaszczurki i kamienia. Jego skóra, mająca nieraz szarawy lub ziemisty odcień, twarda jest i marszczy się bardzo w miejscach zgięć, gromadząc w nich cień. Latem potrafi się nagrzać niczym skała w słońcu, zimą stygnie za to, pijąc część temperatury otoczenia.
    Nawet największe olbrzymy nie przekraczają wzrostem wysokości dwóch średnich ludzi, a najmniejsze dorosłe okazy mierzą koło dwóch i pół metra. Kobiety są nieco niższe od mężczyzn, jak wśród ludzi. Stolema cechuje silna budowa, jego ciało jest masywne, a bary szersze niż u człowieka. Podobnież ich dłonie i stopy, są stosunkowo większe i szersze, co ku zaskoczeniu niektórych, czyni często stolemy niezłymi pływakami w połączeniu z ich odpornością na zimno górskich jezior. Ciało wieńczy odpowiednio masywna głowa, o mało subtelnych, wyraźnych rysach, z silnie zaznaczoną szczęką u mężczyzn, dużym nosem, niskim czołem i słabo zarysowanymi brwiami. W odróżnieniu od niemal kwadratowej, silnej linii szczęki męskiej, twarz kobieca jest niemal trójkątna, szeroka w części policzkowej i wąska w brodzie. I choć olbrzymiemu ciału towarzyszy może  niezbyt porywający umysł, to jednak często w stolemie siedzi iście giganci duch. Dzieci  Peruna słyną ze swojego uporu i zawziętości  w tym, co sobie raz postanowiły. Są do tego  bardzo cierpliwe w osiąganiu zamierzonego celu bądź też w oczekiwaniu na cokolwiek. Wiedzą, że prędzej czy później im się uda. Z tego samego powodu olbrzyma stosunkowo trudno jest naprawdę zdenerwować. Kiedy jednak już się to komu uda, niech drży, gdyż stolema równie niełatwo jest uspokoić. Przypomina to trochę rozpędzanie ciężkiego głazu, a potem próbę zatrzymania jego biegu.
    Wyglądając jak masywny, głazopodobny człowiek, stolem w oczach ludzi przedstawia się dość surowo. Jego mimika nie jest zbyt bogata, co sprawia, iż ludziom zdawać się może, że stolemy są szorstkie i nieczułe jak głazy – chociaż w porównaniu z dość wylewnymi i towarzyskimi ludźmi, olbrzymy właśnie takie są. Jednak w dużej mierze jest to kwestia wizerunku, jaki prezentują, oraz stereotypów, jakimi cieszą się w ludzkiej opinii. Olbrzymy myślą i czują wolniej niż ludzie, a przez
fizjonomię to wrażenie jest potęgowane.
    W gruncie rzeczy ludziom, zwłaszcza tym nieobytym z rasą, zdarza się często nie odróżniać poszczególnych stolemich twarzy (podobnie jak wilich i krzacich, jeśli rzadko je widują), chyba że któraś z tych twarzy jest im dobrze znana z powodu jakiegoś wydarzenia, częstości odwiedzin, lub zwyczajnej znajomości z olbrzymem.
   Prostolinijne i szczere, stolemy bywają bardzo bezpośrednie, co nie zawsze musi być poczytane jako zaleta... Nie rozumieją się zbytnio w ludzkiej ironii, sarkaźmie i skomplikowanych metaforach. Chyba właśnie dlatego zdarzyć się może, że stolem wykłóca się w karczmie, że stolemom bliżej do orłów niż ludziom - bo według niego, stolemy mieszkając w górach, mają bliżej do orłów. Niejedna już sprzeczka i burda powstała z naturalnego nieporozumienia między ludźmi i stolemami, zdarzały się niesnaski i wynikły z nich pewne uprzedzenia między jednymi i drugimi, choć do zorganizowanej walki nigdy jeszcze nie doszło. Zgrzyty biorą się stąd, że dla olbrzyma ludzie są ruchliwi, knujący i nieprzewidywalni, a wiecznie ambitni nad stan. Olbrzymy nie nadąsają czasem za co niektórymi, zbyt porywczymi ludźmi i ich zmiennymi nastrojami. Z kolei ludzie uważają stolemy za głupie i ślamazarne, a co ich naprawdę w duchu drażni i niepokoi to to, że nigdy nie
wiedzą, co dzieje się pod kamienną maską stolemiej twarzy. Czasem nie spodziewają się niczego dobrego, uważając, że stolem lubi tylko młotem machać i bezrozumnie naśladuje ludzi w próbach upraw roślin i hodowli stad. Gdy olbrzymy mają coś rzec, najpewniej powiedzą to prosto z mostu i nie wyznają się na tym, co ludzie nazywają subtelnościami. Wraz z lichym zmysłem kombinowania, powoduje to, że perunowe dzieci nie wyznają się na aluzjach, pułapkach, podstępach, zasadzkach i knowaniach, dlatego też nie lubią ich. Wolą otwartą walkę i sposoby, nie potrafią za długo czatować, bo stają się mniej czujne, na swój stolemi sposób zamyślając się lub rozkojarzając. Nadto, po Perunie mają gdzieś w swojej naturze nieufność do bawienia się w różnego rodzaju podchody.
   Ludzie są bardziej wymagający od stolemów, częściej sięgają po zbytki i rzeczy, dla których praktycznie podchodzące do życia stolemy nie znalazłyby żadnego zastosowania. Perunowe dzieci są stosunkowo niewymagające wobec życia, choć zdarza się, że ich wojownicy szukają sławy, a pretendenci i pierworodni walczą o przywództwo i lokalną władzę. Ludzie często uważają, że olbrzymy są proste. Czasem "proste" w sposób odpychający, a innym razem "proste" w sensie
jakiegoś wewnętrznego spokoju, przydającego im w oczach niektórych ludzi jakiegoś rodzaju mądrości. Przynajmniej jeśli ktoś ufa spokojowi burzowej duszy...
   Przez swą prostotę są skalne dzieci mniej spostrzegawcze odnośnie uczuć, czyichś, ale także
swoich. Jeśli im się ich nie okaże w przejrzysty sposób, bez niedomówień i aluzji, najprawdopodobniej w ogóle nie zauważą, o co chodzi. Często też długo nie zdają sobie sprawy, jeśli same zaczynają żywić jakieś uczucie. I jako że kamienna twarz skrywa dużą część tego co
wewnątrz, nikt nie ma pojęcia, że stolem zaczął komuś współczuć, polubił kogoś, lub wręcz przeciwnie - że w duszy zaczął ostrzyć topór. Bywa, że i sam stolem nie jest tego w pierwszej chwili w pełni świadom.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bmw.pun.pl www.yugiohrpg.pun.pl www.wsparcie.pun.pl www.thirtysecondstomars.pun.pl www.izabelcik.pun.pl